Witam , ostatnio dostaję od Was wiele pytań dotyczących walki z glonami, więc postanowiłem napisać post o tym jak ustrzec się przed plagą. Podstawowym błędem, który początkujący akwaryści popełniają jest wyłączanie filtra na noc co jest nie dopuszczalne. Działanie takie zabija florę bakteryjną, która znajduje się w filtrze, przez co w akwarium robi się nadmiar amoniaku, który jest najlepszą pożywką dla glonów.
Drugim błędem jest grzebanie w podłożu, bądz częste przesadzanie rośłin, przez co do słupa wody dostają się związki amonowe, które są pokarmem dla glonów. Jeśli już robimy taki zabieg to pamiętajmy o dużej podmianie wody nawet do 50%.
Trzecim błędem jest kupowanie sztucznych roślin zamiast prawdziwych, bądz mała ilość roślin względem wielkości akwarium. Pamiętajmy, że zdrowa rośłina, której nie brakuje minerałów w wodzie sama będzie wydzielać substancjie toksyczne dla glonów.
Czwartym błędem jest zbyt długi czas oświetlania akwarium, nie świećmy dłużej niż 10 godzin na dobę oraz starajmy się umiejscowić akwarium zdala od promieni słonecznych.
Piątym błędem jest brak nawożenia w akwariach z dużym natężeniem świetlnym, niedobory mikro i makro składników w wodzie są najczęstszą przyczyną glonów.
Szóstym błędem jest przerybienie oraz zbyt obfite karmienie w akwariach, co powoduje nagromadzenie się związków amonowych i węgla organicznego (DOC) w wodzie, które jak wspominałem są najlepszą pożywką dla glonów.
Siódmy błąd to zbyt częste restarty w akwarium, nawet jeśli dopadły nas problemy z glonami bądz pleśnią czy ogólnym syfem, dajmy zbiornikowi troche czasu żeby flora bakteryjna w baniaku ustabilizowała się co rozwiąże większość naszych problemów.
Na koniec moja skromna rada strajamy się jak najmniej ingerować w życie akwarium, sam po sobie wiem że im więcej "wkładania rąk do akwarium" tym więcej z nim problemów. :D Mam nadzieję, że komuś przydadzą się moje rady. Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam Rasta.
Piątym błędem jest brak nawożenia w akwariach z dużym natężeniem świetlnym, niedobory mikro i makro składników w wodzie są najczęstszą przyczyną glonów.
OdpowiedzUsuńMożna było ocenić jeszcze i wyjaśnić w prostych słowach jak dokładniej pozbyć się problemu, na co patrzeć, jakie są wartości odpowiednie dla ryb i roślin, skąd i jak ewentualnie dobrać te składniki czy są naturalne sposoby czy wyłącznie chemia itp.
To wyłącznie moja uwaga :)
Pozdrawiam
to bardzo dobra uwaga ale temat jest tak rozległy że można o tym pisać i pisać,każdą sprawe trzeba rozpatrzyć indywidualnie:) wiecej szczegółów podam wkrótce jak będe rozpatrywał każdy glon z osobna:)
OdpowiedzUsuńKilka zatoczków rogowych lub rozdętek i glonów brak:) Ja od zawsze stosuje tą metode i problemów z glonami nie mam:) oczywiście wszystko w granicach rozsądku bo nad ślimaczkami też trzeba mieć kontrole:)Oczywiście jak ktoś nie dba o zbiornik lub popełnia błędy o których wspomnialeś powyżej to i ta metoda niewiele mu pomoże:)Pozdrawiam wszystkich akwarystów:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że moje zatoczki nie posłuchają Ciebie, cholery jedne tylko się mnożą a pożytkuu z nich żadnego :D niestey nie chcą ruszać nitek z tego co widze wolą te glony w postaci nalotu:)
OdpowiedzUsuń