sobota, 24 marca 2012

Mała wyprawa na bagna

  Witam,  korzystając z wolnego dnia od pracy postanowiliśmy z Kliperem wybrać się na bagna w poszukiwaniu naszych rodzimych odmian mchów oraz  roślinek.  .Przy okazji uzupełniłem swoj zapas szyszek olchowych, a Rafal zaopatrzył się w plankton typu oczlik, szklarka itd... Pogoda nam na szczęście dopisła i zwiedziliśmy kawał lasu. Już dawno temu planowałem taką wyprawe, ale nie było bardzo czasu. Mieszkamy na lubelszczyżnie więc takich zakątków jest pełno. Ja jako typowy "mieszczuch" nie znałem bardzo takich miejsc , ale na szczęście miałem dobrego przewodnika :D




A więc filce na nogi,  rowerki w ruch i poszli w las :D Znależliśmy kilka mchów dzięki uprzejmości kumaka znam ich nazwy. Są to :
                         Hylocomiastrum sp

                                Polytrichum sp.


Nazwy dwóch mchów nie udało nam się ustalić


Są to formy emersyjne więc może być ciężko je przystosować do warunków całkowicie podwodnych. Podzieliłem  porcje mszaków i posadziłem je też na tle nad poziomem wody więc myśle że tam na pewno mi urosną.:) Z wycieczki przywiozłem także bardzo ładne korzenie oraz kilka bardzo ciekawych kamieni które już wylądowały w moich baniaczkach.

Bardzo polecam wam takie wycieczki dobrze jest czasem uciec od tego miejskiego zgiełku i codziennego zabiegania na taka wyprawę do lasu.
pozdrawiam Rasta










2 komentarze:

  1. Hej.

    Od twojej wyprawy minęły prawie 2 lata , więc ja może zdam wkrótce małą relację z mojej wyprawy do lasu nad kilka ładnych stawków . Dzieciaki idą do szkoły narzeczona wybiera sie do koleżanki . A ja mam dla siebie pół dnia , postaram sie go wykorzystać dla wyszperania czegoś ciekawego typu korzenie itp...
    No i sprawdzenia stawków nad którymi jeszcze niebyłem . Będzie troche ciekawia bo jest to teren poligonu .

    OdpowiedzUsuń
  2. o no to super i pogode masz w sam raz, sam chętnie tez bym sie wybrał. Zrób koniecznie fotorelacje.Bagienka jakies odwiedz , na wiosne sie tez wybierz to i z jakimiś ciekawymi okazami można wrócić. a poligon to jeszcze inna sprawa ja chętnie bym gdzieśpolatał po lasach z detektoreem bo bardzo ciekawi mnie 2 wojna światowa a koło mnie dośc sporo sie działo.

    OdpowiedzUsuń